top of page

Wychowanie jest sprawą serca

Z Klaudiuszem znamy się nie od tak dawna. Choć jest synem mojego kuzyna, to tak naprawdę dopiero od półtora roku mamy bliższy kontakt. Przez ten czas zaliczyliśmy już sporo wspólnych wypraw po naszym mieście, podczas których… robiliśmy zdjęcia, jedliśmy lody i frytki, chodziliśmy po drzewach, jeździliśmy na rowerach, łaziliśmy po bunkrach, cytadeli i innych dziwnych miejscach… Ja z przyzwyczajenia tych zdjęć robiłam więcej, właściwie głównie Klaudiuszowi, choć bez konkretnego planu. Nie zawsze było to łatwe, ponieważ mój model raczej uciekał sprzed obiektywu niż chciał pozować...

W znalezieniu pomysłu dla tego projektu pomógł zaledwie tydzień temu św. Jan Bosko, znany jako jeden z największych pedagogów w dziejach Kościoła. Był autorem nowatorskiej, jak na swoje czasy, metody wychowawczej nazywanej „systemem uprzedzającym” (zachowawczym). Metoda ta nie jest oparta na stosowaniu przymusu, lecz odwołuje się do potencjału dobra i rozumu, jakie wychowanek nosi w swoim wnętrzu. Wychowawca, w pełni szanując wolną wolę młodego człowieka, staje się mu bliski i towarzyszy mu na drodze autentycznego wzrastania. System ten polega na uprzedzaniu czynów podopiecznego tak, aby nie doprowadzić do zrobienia przez niego czegoś niewłaściwego.

Św. Jan Bosko miał niezwykły dar wychowawczy, potrafił dotrzeć do serc dzieci i młodzieży, zwłaszcza tej zaniedbanej z ulic Turynu, gdzie żył. Wzbudzał ich zaufanie i leczył emocjonalne rany. I temu świętemu oddaję dziś Klaudiusza, tak jakby był też jednym z jego wychowanków. I co ciekawe, nawet na ostatniej spowiedzi dostałam za pokutę modlitwę w intencji… młodzieży. A było to zaraz następnego dnia po tym, jak pomysł ten przyszedł mi do głowy. Wzięłam to jako potwierdzenie, że to dobry kierunek. Z wszystkimi natomiast, którzy pracują z dziećmi i młodzieżą lub po prostu mają dzieci, dzielę się kilkoma myślami św. Jana Bosko w temacie wychowania młodych.


Fot. VICONA / CC-BY-NC-ND 4.0

24-Godziny-Męki-Pańskiej-za-Polskę-_baner.jpg
bottom of page