Miałam właśnie otworzyć brewiarz i odmówić Nieszpory, gdy nagle Pan zaprosił wpierw do takiej modlitwy… hmm, zdjęciowej. Nie mam wątpliwości, że to też było modlitewne spotkanie z Nim. Nagły poryw pociągający w głąb Jego Serca, które jest czystym Pięknem.
Fot. VICONA