Królestwo Woli Bożej
Pan Jezus powiedział do włoskiej mistyczki Luizcy Piccaretty (1865 − 1947), wskazując na jej misję, takie słowa:
We wszystkich świętościach byli zawsze święci, którzy jako pierwsi zapoczątkowali pewien rodzaj świętości. Był więc święty, który zapoczątkował świętość pokuty, drugi, który zapoczątkował świętość posłuszeństwa, inny pokory – tak samo więc było z całą resztą innych świętości. A teraz chcę, abyś ty była początkiem świętości życia w mojej Woli. Twoja misja jest wielka, ponieważ nie mówimy tu jedynie o świętości osobistej, ale o ogarnięciu wszystkiego i wszystkich i o przygotowaniu Królestwa mojej Woli dla ludzkich pokoleń.
Ściślej mówiąc, jest to spełnienie tego Królestwa, o które prosimy w modlitwie Ojcze nasz – Bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Począwszy od Luizy Wola Boża ma być spełniana na ziemi w nowy sposób, w taki, w jaki jest spełniana w Niebie, gdzie jest źródłem wszelkiego dobra i szczęścia, gdzie jest Życiem Boga i Jego dzieci. Jezus mówił, że od niej rozpoczyna się nowe „pokolenie” dzieci Woli Bożej, łańcuch dusz powołanych do życia w Woli Bożej. Luiza modli się, żeby Wola Boża przybyła królować.
Św. Jan napisał:
Zobaczcie, jak wielką miłością obdarzył nas Ojciec, abyśmy zostali nazwani dziećmi Bożymi – i nimi jesteśmy! Świat nie zna nas, ponieważ nie poznał Jego. Umiłowani, teraz jesteśmy dziećmi Bożymi, a jeszcze się nie okazało, czym będziemy. Wiemy, że gdy się okaże, będziemy do Niego podobni, gdyż ujrzymy Go takim, jakim jest. (1 J 3, 1-3)
Co święty Apostoł chciał powiedzieć przez te słowa?
Chciał powiedzieć, że Wola Boża jako życie wewnętrzne Jezusa miała być jeszcze objawiona i że celem Jej objawienia (objawienia, czym jest życie w Woli Bożej) jest to, aby się stała naszym życiem.
Jezus mówił do Luizy o nadejściu nowej Ery spełnienia na ziemi Woli Boga:
Córko moja, świat jest wywrócony do góry nogami i wszyscy czekają na zmiany, na pokój, na nowe rzeczy. Oni sami gromadzą się razem, aby się naradzać i są zaskoczeni, że nie mogą nic wskórać ani podjąć poważnych decyzji. Prawdziwy pokój zatem nie nadchodzi i wszystko kończy się na słowach, a nie na faktach. Mają nadzieję, że inne konferencje mogłyby doprowadzić do poważnych decyzji, ale daremnie czekają. W międzyczasie, w tym oczekiwaniu, wszyscy są w strachu. Niektórzy przygotowują się do nowych wojen, a inni liczą na nowe podboje. A tym samym ludzie ubożeją i ogołacają się doszczętnie. I gdy tak czekają, zmęczeni smutną, burzliwą i krwawą obecną erą, która ich otacza, wypatrują i wyglądają nowej ery, ery pokoju i światła. Świat jest dokładnie w tym samym punkcie, w jakim się znajdował, gdy Ja miałem przyjść na ziemię. Wtedy wszyscy oczekiwali wielkiego wydarzenia, nowej ery, która istotnie nastąpiła. Tak jest i teraz. A ponieważ ma nadejść wielkie wydarzenie, nowa era, w której Wola Boga będzie wypełniana na ziemi, tak jak jest wypełniana w Niebie, wszyscy jej oczekują, zmęczeni ich obecną erą. Nie wiedzą jednak, czym ta nowość, czym ta zmiana jest, dokładnie tak jak nie wiedzieli tego, kiedy Ja przybyłem na ziemię. Oczekiwanie to jest pewnym znakiem, że godzina jest blisko. Najpewniejszym jednak znakiem jest fakt, że Ja zaczynam objawiać to, czego pragnę dokonać i zwracając się do duszy (dokładnie tak jak zwróciłem się do mojej Mamy, zstępując z Nieba na ziemię), opowiadam jej o mojej Woli, o dobrach oraz efektach, jakie Ona zawiera, żeby przekazać Ją w darze dla całej ludzkości”. (14.07.1923)
Z tego, co Jezus mówi do Luizy, wynika w sposób oczywisty, że:
1. Królestwo Boże jest wypełnieniem Jego Woli.
2. Wola Ojca ustanowiła swoje Królestwo w Przenajświętszym Człowieczeństwie Jezusa, dając Mu wszystkie swoje atrybuty i prawa boskie.
3. Wszystko, co Jezus posiada w swoim godnym uwielbienia Człowieczeństwie, pragnie przekazać swojemu Ciału Mistycznemu. Słowa jako w Niebie, tak i na ziemi są w Jezusie i Maryi doskonałą rzeczywistością: jak w Ojcu, tak też jest i w Synu. Dlatego też tak długo, jak Jezus i Maryja żyli na ziemi, Królestwo Boże istniało na ziemi. W nas natomiast musi być ono gorącym pragnieniem i nieustannym błaganiem, ponieważ jest obietnicą Bożą. Święty Augustyn mówi: Bądź Wola Twoja: w Kościele, jak i w naszym Panu Jezusie Chrystusie; w Oblubienicy, która została przez Niego poślubiona, jak i w Oblubieńcu, który wypełnił Wolę Ojca.
4. Ta Boża obietnica Królestwa ma się jeszcze spełnić na ziemi, tak jak się już spełnia w Niebie. Oznacza to dwie rzeczy:
nie tylko po śmierci mamy dostąpić Królestwa Bożego, lecz także w czasie historycznym mamy go jeszcze oczekiwać. Świat z pewnością nie może się zakończyć, dopóki się w pełni nie objawi (jest to przywrócenie porządku Stworzenia sprzed grzechu pierworodnego).
Królestwo Boże jeszcze nie nadeszło, ponieważ nie należy go mylić ze zbawieniem czy z Kościołem.
5. Owo Królestwo, o które Kościół nieustannie prosi w modlitwie Ojcze nasz (bądź Wola Twoja, jako w Niebie, tak i tutaj na ziemi), w stosunku do Odkupienia i Kościoła jest jak owoc w stosunku do drzewa: owoc ten jest już w istocie obecny w drzewie od samego początku, od swego zasiania. Drzewo zostało zasiane, jest pielęgnowane i rośnie, wydaje liście i kwiaty, ale celem tego wszystkiego jest wydanie owoców. Podobnie jest z Odkupieniem, z sakramentami, z Kościołem oraz ze wszystkimi dziełami Ducha Świętego – celem tego wszystkiego jest chwalebny okres Królestwa Woli Bożej.
Czym jest Wola Boża?
Wola Boża, którą Jezus w Ewangelii nazywa Wolą Ojca, jest najintymniejszą, najistotniejszą i najbardziej witalną rzeczywistością Boga:
Och, wszystko się zawiera w mojej Woli. Jeśli dusza Ją przyjmuje, przyjmuje całą esencję mojego Bytu i zawiera w sobie wszystko (02.03.1916).
Wola Boża nie jest żadnym „przymiotem” Boga ani czymś od Boga na wzór tego, czym wola ludzka jest w człowieku. Wola Boża jest natomiast tym, kim Bóg jest. Biorąc przykład maszyny, w której pierwsze koło porusza cały mechanizm, można powiedzieć, że wola jest tym, co daje życie wszystkiemu, co jest w Bogu i w nas.
Przez Wolę Bożą zwykle rozumiemy rzeczy, których Bóg od nas oczekuje, rzeczy chciane przez Boga (tzn. widzimy ją jako dopełnienie), dla Boga natomiast Wola Boża jest podmiotem, sam Bóg pragnie tego. Możemy więc powiedzieć, że Wola jest rzeczownikiem (termin, który wyraża pewną rzecz), podczas gdy wszystkie atrybuty boskie – miłość, wszechmoc, dobroć, wieczność, niezmienność, bezmiar, świętość, sprawiedliwość, miłosierdzie, wszechwiedza, mądrość itd. – są jego przymiotnikami: „Wola Boża jest wszechmocna, dobra, święta, nieskończona, wieczna, mądra, miłosierna, niezmienna…”.
Wola Boża jest źródłem i najwyższą przyczyną tego wszystkiego, kim Bóg jest, niepojętego Życia Trójcy Przenajświętszej i Ich Dzieł odwiecznej Miłości. Jest jak intymny „silnik” Boga, jak „pierwsze koło”, które porusza wszystkim, daje życie wszystkiemu, kim Bóg jest, i wszystkim Jego dziełom. Wola Boża jest jak Serce Trzech Osób Boskich.
Życie w Woli Bożej dzięki Darowi Woli Bożej
Żyć w Woli Bożej oznacza posiadać tę samą Wolę Boga jako własne życie w myśl tego, co ukazują nam pisma Luizy Piccarrety. Ta Mała Córeczka Woli Bożej, jak nazywał ją sam Jezus, jest tą, którą On wybrał, aby dać w niej początek spełnienia swego ideału, swego wiecznego Dekretu. Jezus pragnie, aby został on rozpowszechniony w Kościele i na całym świecie. Chce, aby Jego Boża Wola była w nas tym, czym jest w Bogu – Jego Życiem, Jego Szczęściem i Źródłem wszystkich Jego dzieł.
Luiza nie była osobą wykształconą, skończyła tylko pierwszą a może drugą klasę szkoły podstawowej, ale w imię całkowitego posłuszeństwem swoim spowiednikom musiała notować wszystkie nadzwyczajne przeżycia, których doświadczała. W ten sposób napisała 36 grubych zeszytów, czy też tomów w formie dziennika, które Jezus – jak sam mówi – najpierw wyrył swoim świetlanym palcem w głębi jej duszy, a potem Luiza przelała je na papier.
Te pisma zatytułowane są przez Jezusa: Królestwo mojej Bożej Woli pośród stworzeń – Księga Nieba – Przywołanie stworzenia, aby powróciło do porządku, na swoje miejsce i do celu, do jakiego zostało stworzone przez Boga. Luiza napisała również Godziny Męki naszego Pana Jezusa Chrystusa, Krążenie duszy w Woli Bożej i Dziewica Maryja w Królestwie Woli Bożej.
Jej pisma ukazują nam i przekazują cały ból i Miłość Jezusa, a wraz z nimi Dar nad darami, najwyższy Dar Jego Woli, aby tak, jak jest ona Życiem Boga, to tym samym stała się życiem Jego dzieci.
W tych burzliwych i pędzących zawrotnie w kierunku zła czasach nie mógłbym udzielić większej łaski niż ukazanie, że pragnę przekazać wielki Dar Królestwa Najwyższego ‘Fiat’.
– mówił do niej Jezus.
Czym jest ten Dar i dlaczego jest to czymś nowym?
Wypełnianie Woli Bożej nie jest niczym nowym. Nowością jest to, że Bóg zaprasza nas do życia w swojej Woli, tak jak Ojciec, Syn i Duch Święty żyją ową odwieczną Wolą, dlatego Jezus mówi o swojej Woli jako o Darze. Nowością jest Wola Boża działająca w stworzeniu i stworzenie działające w Niej na boski sposób.
Nowością jest ta Łaska nad łaskimi, ten Dar nad darami: żebyśmy nie tylko spełniali to, czego Bóg od nas oczekuje, lecz także żyli życiem Jego Woli, i tym samym żyli i królowali wraz z nią i w niej.
Nowością jest ciągła wymiana woli ludzkiej i Bożej, ponieważ dusza w obawie przed swoją prosi o zastąpienie jej we wszystkim i w każdym momencie Wolą Boga, która przepełnia duszę radością, miłością i nieskończonymi dobrami, przywracając jej podobieństwo Boże utracone przez grzech oraz przywracając cel, do jakiego człowiek został stworzony przez Boga: aby żyć jak dziecko Boże i brać udział we wszystkich Jego dobrach.
Nowością jest to, że Jezus przez Dar swojej Woli dla stworzenia kształtuje w nim swoje Życie i swoją rzeczywistą obecność. W ten sposób stworzenie to służy Mu za Człowieczeństwo. Oczywiście odbywa się to nie przez pewien rodzaj zjednoczenia hipostatycznego (dwie natury w jednej osobie), ale przez zjednoczenie dwóch woli – woli ludzkiej i Woli Bożej, połączonych jednym tylko Pragnieniem (jedną Wolą), którym niewątpliwie jest pragnienie Boże.
Stworzenie to staje się wtedy triumfem Jezusa, staje się „drugim Jezusem”, nie z natury, ale przez dar łaski według słów św. Jana: …"ponieważ tak, jak On jest [w niebie], i my jesteśmy na tym świecie" (1 J 4,17).
Papież Benedykt XVI napisał w swojej pierwszej encyklice Deus caritas est (n. 17):
«Tak» naszej woli na Jego Wolę łączy rozum, wolę i uczucie w ogarniający wszystko akt miłości. […] Chcieć tego samego i wspólnie to samo odrzucać, to właśnie starożytni uznali za prawdziwą treść miłości: stać się podobnym jedno do drugiego, co prowadzi do wspólnoty pragnień i myśli. Historia miłości między Bogiem a człowiekiem polega właśnie na fakcie, że ta wspólnota woli wzrasta w jedności myśli i uczuć, i w ten sposób nasza wola i Wola Boga stają się coraz bardziej zbieżne: Wola Boża przestaje być dla mnie obcą wolą, którą narzucają mi z zewnątrz przykazania, ale staje się moją własną wolą, która wychodzi z fundamentalnego doświadczenia tego, że w rzeczywistości Bóg jest mi bardziej bliski niż ja sam. W konsekwencji wzrasta nasze oddanie Bogu i Bóg staje się naszą radością.
Jezus wyjaśnia różnicę między życiem w Jego Woli a tylko spełnianiem Jego Woli:
Córko moja, nie chcą zrozumieć. Żyć w mojej Woli to królować, czynić moją Wolę to spełniać moje polecenia. Pierwsze oznacza posiadać, drugie otrzymywać polecania i je wykonywać. Żyć w mojej Woli to uczynić z mojej Woli swoją własną, dysponować Nią. Czynić moją Wolę to brać Ją pod uwagę jako Wolę Bożą, nie swoją własną i nie móc Nią swobodnie dysponować. Żyć w mojej Woli to żyć tylko jedną Wolą, którą jest Wola Boga…
Żyć w mojej Woli to żyć jako syn a spełniać moją Wolę to żyć jak sługa. W pierwszym przypadku, to, co jest Ojca, jest i syna… A oto dar, który chcę przekazać w tych smutnych czasach – niech nie tylko wypełniają moją Wolę, lecz także Ją posiadają. Czyż nie jestem Panem, który daje to, co chce, kiedy chce i komu chce? … Nie dziw się, że nie rozumieją, gdyż aby zrozumieć powinni być zdolni do największego poświęcenia, to znaczy wyrzeczenia się własnej woli, nawet w rzeczach świętych… (18.09.1924)
Jak należy żyć w Woli Bożej, aby zespolić się w jedno z Jezusem?
Można zrozumieć rzeczywistość życia w Woli Bożej i jej nieskończony zasięg i namacalnie dostrzec, jak różna jest od pełnienia tylko Woli Boga czy życia „zgodnie z Wolą Bożą” tylko w takim stopniu, w jakim Wola Boża stanie się życiem, którym żyjemy.
Życie w Woli Bożej to największe dobro, jakie może zaistnieć w Niebie i na ziemi.
Jezus mówił Luizy:
Tak bardzo pragnę, aby stworzenia przyjęły moją Wolę, ma to dla Mnie największe znaczenie, najbardziej Mi leży na sercu. Wszystkie inne rzeczy nie interesują Mnie jednakowo, nawet te najbardziej święte. I kiedy widzę, jak dusza żyje moją Wolą, czuję się zwycięski, ponieważ w tym się zawiera największe dobro, jakie może zaistnieć w Niebie i na ziemi (23.03.1910).
Chcę cię zawsze w mojej Woli… Chcę poczuć twoje serce bijące w moim, bijące tą samą miłością i z tym samym bólem. Chcę poczuć twoją wolę w mojej, która mnożąc się we wszystkich, w jednym akcie dałaby Mi zadośćuczynienie za wszystkich i miłość za wszystkich. Chcę poczuć moją Wolę w twojej, abym uczyniwszy moim twoje ubogie człowieczeństwo, mógł je unieść przed Majestat Ojca jako stała ofiara. (04.07.1917)
Oto dlaczego tak często mówię ci o życiu w mojej Woli, którego aż po dziś dzień nikomu nie ukazałem. Znano najwyżej cień mojej Woli, łaskę i słodycz, jaką niesie spełnianie Jej. Natomiast wniknięcie do Jej wnętrza, ogarnięcie Jej bezmiaru, pomnożenie się ze Mną i przeniknięcie wszystkiego – nawet przebywając na ziemi i w Niebie, i w sercach – to nie jest jeszcze znane, tak iż dla wielu wyda się to dziwnym. Kto jednak nie otworzy swojego umysłu na światło prawdy, nic nie zrozumie. (29.01.1919)
Jezus staje się życiem wszystkich czynów stworzenia.
Czy uważasz to za nieistotne, że moja Wola, święta, ogromna oraz wieczna, zniża się do stworzenia i łącząc się z wolą stworzenia, rozprasza ją we Mnie i sprawia, że Ja staję się Życiem wszystkich czynów stworzenia, nawet tych najmniejszych? Tak więc jego bicie serca, słowo, myśl, ruch, oddech stają się biciem serca, słowem, myślą, ruchem, oddechem Boga żyjącego w stworzeniu. Ukrywa ono w sobie Niebo i ziemię i tylko pozornie widać w nim stworzenie. Większej łaski i wspanialszego cudu oraz świętości bardziej heroicznej nie mógłbym ci dać niż ta, którą jest mój FIAT. (06.06.1921)
Jest to głos, który rozchodzi się echem wszędzie i mówi: Miłość, chwała i uwielbienie dla mojego Stwórcy! Kto zatem żyje w mojej Woli jest echem mojego głosu, jest tym, który powtarza moje Życie, jest doskonałą chwałą mojego Stworzenia. (28.03.1922)
To, czym jest życie w Woli Bożej, Jezus wyjaśnił podczas Ostatniej Wieczerzy w swojej modlitwie do Ojca: Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje (J 17,10).
Istotnie, abyśmy mogli żyć w Woli Bożej, Jezus musi najpierw stać się rzeczywistym właścicielem wszystkiego, co do nas należy (kim jesteśmy, co posiadamy i co robimy). Musi się stać nie tylko widzem, lecz także Bohaterem wszystkiego, co w nas jest, naszego życia (Przybądź Wolo Boża, aby myśleć w moim umyśle… itd.), tak aby można było powiedzieć: Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus (Ga 2,20). Ale potem konieczne jest, aby stworzenie stało się rzeczywistym właścicielem tego wszystkiego, kim Jezus jest, wszystkiego, co do Niego należy, Jego Życia, czyniąc wszystko, co On czyni, wraz z Nim i tak jak On. W przeciwnym razie nie można powiedzieć, że jest to życie w Woli Bożej.
Krótko mówiąc, żyć w Woli Bożej to zespolić się w jedno (przez łaskę) z Jezusem i uczynić naszym wszystko, co do Niego należy, aby ofiarować to wszystkim stworzeniom i zastąpić czyny każdego stworzenia boskimi czynami Jezusa, a więc w boski sposób odwdzięczyć się Jezusowi w imieniu każdego stworzenia. Albo wraz z Jezusem dać stworzeniom całą Miłość Ojca, a Ojcu oddać pełny hołd, który Mu się należy ze strony wszystkich stworzeń (uwielbienie, chwałę, cześć, dziękczynienie, zadośćuczynienie oraz miłość w sposób powszechny).
Wzywanie Woli Bożej we wszystkich naszych czynnościach
Są ludzie przekonani, że „żyją w Woli Bożej”, ponieważ „dokonali aktu poświęcenia się” Woli Bożej, czyli przeczytali lub odmówili określoną modlitwę. Czy to wystarczy? Musimy jednak to wyjaśnić.
Wszyscy jako stworzenia znajdujemy się w Woli Bożej, gdyż poza nią nic nie może istnieć ani nie może być wymyślone przez Boga. Istotne zaś jest nasze pragnienie przebywania w niej, aby posiąść w nas Jezusa. Mówimy tu o pragnieniu przebywania w niej nie tylko naszym istnieniem, lecz także naszym życiem. Oznacza to nieustannie wzywanie jej, aby stała się naszym życiem we wszystkim, co nam przynosi lub o co nas poprosi.
Z pism Luizy:
Odprawiałam swoją zwyczajową adorację do Jezusa, mojej ukrzyżowanej Dobroci, mówiąc Mu: Wnikam w Twoją Wolę, a raczej, podaj mi rękę i Ty sam umieść mnie w bezmiarze swojej Woli, abym nie mogła uczynić niczego, co by nie było efektem Twojej Przenajświętszej Woli. Gdy to mówiłam, pomyślałam sobie: Jak to? Wola Boża jest wszędzie, już w Niej przebywam, a ja mówię: wnikam w Twoją Wolę?
Ale gdy o tym myślałam, mój słodki Jezus, poruszając się w moim wnętrzu, powiedział do mnie: Córko moja, jednakże jest wielka różnica między tym, kto się modli czy działa, ponieważ moja Wola go otacza i ponieważ zgodnie ze swoją naturą znajduje się ona wszędzie, a tym, kto z własnej woli, posiadając wiedzę o tym, co robi, wkracza w boskie środowisko mojej Woli, aby działać i się modlić. (21.06.1923)
Świętość życia w mojej Woli nie posiada dróg ani drzwi, ani kluczy, ani pomieszczeń. Zalewa wszystko, jest jak powietrze, którym się oddycha, którym wszyscy muszą i mogą oddychać. Jeśli tylko dusza tego zapragnie i odłoży na bok swoją ludzką wolę, Wola Boża pozwoli jej sobą oddychać i da jej życie, efekty oraz wartość życia moją Wolą. A jeśli Jej nie znają, jak mogą pokochać życie tak święte lub go zapragnąć? Jest ono największą chwałą, jaką stworzenie może Mi przynieść. (16.07.1922)
Przywołanie Woli Bożej we wszystkich naszych czynnościach:
Po przebudzeniu:
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża, aby myśleć w moim umyśle.
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża, aby krążyć w mojej krwi.
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża, aby spoglądać w moich oczach.
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża, aby słuchać w moich uszach.
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża, aby przemawiać w moim głosie.
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża, aby oddychać w moim oddechu.
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża, aby pulsować w moim sercu.
Jezu, kocham Cię! Przyjdź, Wolo Boża, aby się poruszać w moim ruchu.
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża modlić się razem ze mną – a następnie podaruj tę modlitwę sobie, jakby była moją, aby zadośćuczynić za modlitwy wszystkich i oddać Ojcu chwałę, którą wszystkie stworzenia powinny Mu oddawać.
Podczas mycia się i ubierania:
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża podczas mojego mycia się i obmyj moją duszę ze wszelkiej zmazy.
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża podczas mojego ubierania się i przyoblecz mnie w swoje Światło.
Podczas spaceru:
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża kroczyć w moich krokach, abym mógł odszukać wszystkie stworzenia i wezwać je do Ciebie.
W pracy:
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża pracować w moich dłoniach.
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża pisać w moim pisaniu i wypisz swoje Prawo w mojej duszy.
Podczas posiłku:
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża podczas mojego posiłku i nakarm mnie swoim pokarmem.
W cierpieniu:
Jezu, kocham Cię! Przybądź Wolo Boża cierpieć w moim cierpieniu, a moja dusza, zjednoczona z Twoją Wolą, niech się stanie żywym krucyfiksem złożonym w ofierze na chwałę Ojca.